Krótko mówiąc, złe samopoczucie jest nawet pożądane, zwłaszcza gdy wykorzystujesz doświadczenia, aby osiągnąć emocjonalną akceptację. Zostaw emocjom przestrzeń, aby mogły oddychać i przekazywać Ci swoje przesłanie. Równie dobrze może być tak, że ktoś Cę skrzywdził lub naprawdę poniosłeś poważną stratę.

Dręczy cię złe samopoczucie? Jeśli takie obniżenie nastroju jest długotrwałe, niezbędna jest zapewne także dłużej trwająca terapia, jeżeli natomiast „kiepski humor” dopada cię tylko sporadycznie, możesz wykorzystać sposoby na poprawę samopoczucia, które działają niemalże od razu. Słabe samopoczucie zdarza się od czasu do czasu każdemu. Jego powody bywają różne, choć zazwyczaj wydaje się nam, że zły nastrój pojawia się właściwie znikąd. To nie do końca jest prawdą. W większości przypadków bowiem nie uświadamiamy sobie po prostu jego przyczyn. Na samopoczucie człowieka wpływają zarówno czynniki zewnętrzne (np. pogoda czy trudny dzień w pracy), jak i wewnętrzne (np. niedobór w organizmie składnika, który niezbędny jest przy produkcji tzw. hormonów szczęścia). Niezależnie od tego, co w danej chwili odpowiada za złe samopoczucie, warto spróbować kilku prostych sposobów na jego poprawę. Jak szybko poprawić sobie samopoczucie? • Skup się na innych. Przytulaj. Pomagaj. Rozmawiaj. Poprawę samopoczucia daje bliskość i dobre relacje z ludźmi. Człowiek jest istotą społeczną – do właściwego funkcjonowania potrzebni są mu inni. Dlatego często, gdy jest nam źle, po prostu przytulamy się do kogoś. Czasami pomaga nawet niedługa rozmowa. Zły nastrój może szybko minąć, kiedy koncentrujemy się na kimś, np. pomagając mu w czymś zupełnie bezinteresownie albo sprawiając mu jakąś drobną przyjemność. To nawet nie musi być człowiek. Wspaniałymi „terapeutami” są psy lub inne zwierzęta domowe. Przytulanie, głaskanie lub zabawa z nimi zawsze poprawia humor. • Wyjdź z domu. Spaceruj. Łap słońce. Ruszaj się. Tańcz. Kontakt z naturą jest jednym z prostszych i bardzo skutecznych sposobów na poprawę nastroju. Pozytywnie działa na nas światło słoneczne, szum wiatru, zapach morza, dotyk kory drzew etc. Jeśli dodatkowo w takiej scenerii uprawiamy swoją ulubioną aktywność fizyczną (to nie musi być sport, może być spacer albo np. taniec) to korzyść jest podwójna. Na poprawę nastroju działa bowiem wtedy jednocześnie słońce, syntetyzując ważną dla biochemii organizmu witaminę D i ruch, dzięki któremu wytwarzają się w naszym ciele endorfiny (tzw. hormony szczęścia). Pozytywną zmianę w samopoczuciu odczuwa się w takim przypadku dość szybko, wystarcza zaledwie 20 – 30 minut. • Działaj. Planuj i realizuj. Podejmuj wyzwania. Kiepski nastrój bardzo często wynika z rutyny dnia, nudy, powtarzalności i przewidywalności wszystkiego, co nas otacza. Od czasu do czasu warto zatem przełamać to, podejmując jakieś wyzwanie, robiąc coś „szalonego” lub po prostu pierwszy raz. Niekiedy wystarcza nawet tylko jakieś postanowienie (niekoniecznie od razu czyn) lub stworzenie planu zrealizowania czegoś nowego. Najważniejsze jest to, żeby się w momencie kiepskiego samopoczucia szybko i mocno zaangażować w coś. Projekty nie muszą być kosztowne ani spektakularne. Nasze działanie (wyzwanie) może się skupiać przecież na prostych sprawach (np. upieczenie pierwszego w życiu ciasta). To pomaga! • Uśmiechaj się do innych. Uśmiechaj się do siebie. Śmiech jest zdrowy dla ciała i ducha. Poprawia pracę przepony, działanie i wydolność naszego układu krążeniowo - oddechowego i oczywiście nastrój. Co ciekawe, poprawić samopoczucie może nawet sztuczny, tj. udawany, taki czysto mechaniczny śmiech / uśmiech odpowiednio długo utrzymywany na twarzy. On także stymuluje organizm do produkcji endorfin, które redukując napięcie i stres, w naturalny sposób poprawiają nam „humor”. Jedną z bardzo szybkich metod polepszania w ten sposób nastroju jest nieprzerwane uśmiechanie się przez co najmniej 60 sekund – do siebie, do innych, do lustra – jak kto woli. • Zrób sobie przyjemność. Rób to, co lubisz. Kiedy jest nam źle, trzeba sobie natychmiast zafundować jakąś przyjemność. Dla jednych to wizyta u kosmetyczki, dla innych zakupy, dla jeszcze innych składanie modelu samolotu albo obejrzenie ulubionego filmu. Ważne, aby zająć się czymś, co lubimy i skupić tym samym przede wszystkim na pozytywnych aspektach naszego życia. Czasami pomaga to na chwilę, czasami na dłużej – warto próbować. • Otaczaj się przyjemnymi zapachami, kolorami i dźwiękami. Świetnym polepszaczem nastroju jest dostarczanie naszym zmysłom przyjemnych bodźców. Aromaterapia, otaczanie się pozytywnie działającymi na nas kolorami, słuchanie energetyzujących utworów… wszystko to stosowane jest z powodzeniem od dawna. Poprawia nam humor ładny zapach kwiatów, perfumy, odpręża nas woń kadzidełek, dobrze czujemy się w pomieszczeniach o jasnych, słonecznych barwach, a muzyka potrafi jeszcze bardziej podbić ten pozytywny nastrój. Warto z tego wszystkiego korzystać – sprawdza się. • Utnij sobie 25-minutową drzemkę. Zły nastrój może być efektem zmęczenia czy niewyspania. W takiej sytuacji idealnym lekarstwem jest szybkie zresetowanie organizmu, które w niecałe pół godziny znacząco poprawia nam samopoczucie i efektywność, dając niezbędny zastrzyk energii i chęci do życia. W ciszy i ciemności trzeba uciąć sobie drzemkę, najlepiej 25-minutową. Nie powinna ona trwać krócej niż 10 minut i dłużej niż 30, bo wtedy nie działa tak, jak powinna. Po takim śnie nasz mózg pracuje znacznie lepiej i zupełnie inaczej patrzymy na świat. Znika znużenie, poprawiają się możliwości intelektualne i fizyczne, które mogły wcześniej odpowiadać za kiepski nastrój. • Uprawiaj seks. Seks poprawia samopoczucie szybko i skutecznie, niestety na krótko, ale z pewnością jest to sposób wart uwagi i stosowania. Hormony uwalniające się w organizmie w wyniku orgazmu gwarantują dobry nastrój przez kilka – kilkanaście minut. Potem ich poziom wraca do normy. • Zapisuj. Stosuj afirmacje. Oddychaj… Złe myśli i złe samopoczucie trzeba nauczyć się kontrolować. Aby poprawić sobie nastrój i zdjąć z głowy nieco problemów, czyli tego, co nas denerwuje i nie pozwala się w danej chwili dobrze poczuć, można spróbować je zapisać. Taka lista złych rzeczy chodzących nam po głowie przelana na papier umożliwia mentalne ogarnięcie tematu, daje poczucie panowania nad sytuacją i pozwala łatwiej zaplanować rozwiązania. Dla zrównoważenia negatywnych myśli można też stosować pisane lub wypowiadane na głos afirmacje, które pozwalają skupiać się tylko na tym, co pozytywne i co może poprawiać nastrój. Treść afirmacji jest oczywiście sprawą indywidualną. Do tego warto dołączyć jeszcze rozluźniające ćwiczenia oddechowe (np. głęboki wdech, liczymy do 4, wydychamy powietrze, licząc do 7, powtarzamy całość kilka razy). • Jedz to, co daje szczęście. Na szybko i na chwilę pomaga oczywiście czekolada, jeśli jednak musimy już do niej sięgnąć, to niech to będzie czekolada gorzka, z dużą zawartością kakao. Największy wpływ na nasze samopoczucie ma jednak codzienna dieta, dlatego powinna ona być bogata przede wszystkim w produkty zawierające: magnez, witaminy z grupy B, witaminę C, kwasy DHA i tryptofan. Wszystkie te elementy są niezbędne organizmowi do zachodzących w naszym ciele procesów chemicznych, które odpowiadają za nasze dobre lub złe samopoczucie. *** Takich sposobów na poprawę samopoczucia może być znacznie więcej, zawsze jednak chodzi o to samo – o przekierowanie swojej uwagi z tego, co niekomfortowe, nieprzyjemne, negatywne, nużące na coś, co budzi przyjemne odczucia, angażuje i generuje pozytywny nastrój (czy to fizycznie, czy czysto chemicznie). Nie wsiądziesz do auta nawet po "jednym piwie". Nie będzie taryfy ulgowej? Szymon Starnawski /Polska Press. Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu (ETSC) chce, aby na terenie UE wprowadzono

Są czasem takie dni, gdy czujemy się podle. Gdy złe samopoczucie sprawia, że nie chce nam się nawet wstać z łóżka. Gdy czujemy, że… nic nie ma sensu i nie potrafimy cieszyć się z prostych rzeczy. I niestety takie dni zdarzają się, pomimo, że tak naprawdę nic złego nas nie spotkało. Nie wydarzyła się żadna tragedia. Powinniśmy być szczęśliwi, cieszyć się życiem… ale właśnie nie potrafimy, i sami nie wiemy dlaczego. To uczucie niepokoju, napięcia, lęku… Niby wszystko jest w porządku… no właśnie, dlaczego tak się czujemy? ZADBAJ O SWOJE ZDROWIE Przyczyn takiego samopoczucia może być wiele, i zdaję sobie z tego sprawę, że to, co dzisiaj tu opiszę jest tylko namiastką tego, co naprawdę może się w nas dziać. Jeśli jednak moje przemyślenia choć w małym stopniu przyczynią się do poprawy czyjegoś samopoczucia i zdrowia, będę wiedziała, że było warto. Ktoś może zapytać: a skąd Ty możesz wiedzieć coś na temat złego samopoczucia, zmierzającego niebezpiecznie w stronę depresji? Wiecie co? Bo sama się o to otarłam i wiem co to znaczy czuć się naprawdę kiepsko. Kiedy myśli napływające do głowy przytłaczają nas na tyle, że nie potrafimy znaleźć niczego dobrego wokół nas. Kiedy chce nam się cały czas płakać… bez specjalnej przyczyny. Dlatego dzisiaj chciałabym przedstawić kilka sposobów na to, aby po prostu poczuć się lepiej. Czasem wystarczy do tego mały impuls. A czasem nie, i wtedy trzeba zastanowić się skąd w nas ten okropny stan. W moim przypadku, były to okropne antybiotyki, które totalnie pozbawiły mnie dobrych, potrzebnych bakterii, a naładowały innymi, szkodliwymi nie tylko dla mojego układu pokarmowego, ale też dla mojego mózgu. Bo jeśli nie wiesz, albo jeszcze nie słyszałeś o tym, że jelita to nasz drugi mózg, polecam zapoznać się z tym artykułem: W jaki sposób kiszonki mohą uzdrowić Twoje ciało i umysł oraz sięgnąć po tę książkę. JAK MOŻESZ SOBIE POMÓC? ZAPOZNAJ SIĘ ZE SWOIMI MYŚLAMI Jeśli w głowie pojawiają się negatywne myśli, które Cię przytłaczają, wykorzystaj sposób na najlepszego przyjaciela, o którym mówiłam już w filmie Pokochaj Siebie oraz, który opisałam w poprzednim artykule. Chodzi o to, abyś wyobraził sobie, że dokładnie w tej samej sytuacji, znajduje się osoba, którą kochasz, na której Ci zależy, dla której chcesz dobrze. Wyobraził sobie, że siedzi tutaj, tuż obok Ciebie i ma dokładnie te same myśli, które krążą po Twojej głowie. Co byś jej powiedział? Jak byś jej pomógł? POMYŚL O SUPLEMENTACJI Czasem przyczyną naszego złego samopoczucia może być niedobór odpowiednich i kluczowych dla nas witamin. Najczęściej za stan naszego kiepskiego nastroju odpowiadają braki witamin z grupy B, witamina D3, oraz kwasy tłuszczowe Omega 3. Sięgając po te preparaty warto mieć z tyłu głowy, że ustalone dzienne zapotrzebowanie może nie wystarczyć. Przykładowo, przez całą zimę suplementowałam witaminę d3 w dawce 64000 co pokrywa około 3200% dziennego zapotrzebowania na tę witaminę. Oczywiście na opakowaniu jest napisane, aby nie przekraczać dawki 400 ale wiele badań wskazuje, że potrzebujemy znacznie więcej (zwłaszcza gdy mamy już niedobór) aniżeli sugerują ulotki. Tak samo z witaminami z grupy B. B12 suplementuję, gdyż nie jem mięsa, ale tak naprawdę wiem, że potrzebuję solidnej dawki B Complex, nie w 100% dziennym zapotrzebowaniu, ale w znacznie wyższym. Ze swojej strony polecam firmy: Solgar, Swanson i Jarrow, mają naprawdę świetny skład. Dla przykładu weźmy kompleks witaminowy firmy Solgar i dzienne zapotrzebowanie w procentach w jednej kapsułce: tiamina b1 -6,600%, ryboflawina B2 – 5,800%, niacyna B3 – 500%, witamina B5 – 1000%, witamina B6 – 5000%, witamina B12 – 1600%. Podobnie powinien wyglądać skład Twojego opakowania B Complex. Z kolei kwasy tłuszczowe Omega 3 możesz znaleźć w tłustych rybach takich jak łosoś, sardynki czy makrela, a także w siemieniu lnianym i nasionkach chia. Jednak czasem to nie wystarczy i warto również tutaj wspomóc się kapsułkami. WYJDŹ Z DOMU Zaczerpnij świeżego powietrza, miej kontakt z naturą. Przejdź się do najbliższego lasu lub parku. Pobądź co najmniej kilkadziesiąt minut wśród drzew lub w otoczeniu zieleni, jeśli aura temu sprzyja. Przyroda może mieć ogromny wpływ na poprawę naszego stanu zdrowia – nie tylko tego psychicznego. Potrzebujemy naturalnego światła, a nie tylko tego sztucznego z żarówek, tabletów i telefonów. Potrzebujemy promieni słońca na ciele, dotyku wiatru na skórze, a czasem kropli deszczu na czole – wtedy czujemy, że naprawdę żyjemy, że jesteśmy częścią tego pięknego świata. WYŚPIJ SIĘ Odpowiednia dawka snu jest kluczowa, aby wszystko w naszym organizmie działało tak, jak powinno działać. Zaburzenia snu mogą prowadzić do poważnych chorób, w tym również depresji i fatalnego samopoczucia. Nie chcąc rozpisywać się tutaj, bo na blogu pojawiły się już 2 artykuły traktujące o tym jak się porządnie wyspać i sposoby na dobry sen, napiszę tylko, żebyś zawsze pamiętał w sypialni o zasadzie CCC – Ciemno, Cicho, Chłodno. O reszcie dowiesz się ze wspomnianych artykułów. ODNAJDŹ SWOJĄ RELAKSACJĘ O relaksacji powstało już sporo artykułów. Tak naprawdę Twoją formą relaksacji może być po prostu czytanie kojącej książki, słuchanie spokojnej muzyki, albo też obejrzenie poprawiającego nastrój programu czy serialu. Ja na przykład bardzo lubię Ratatuj, i nie jestem w stanie wymienić ile razy już oglądałam tę bajkę :). Jednak za każdym razem, gdy po nią sięgam, odnajduję w niej coś nowego, coś, co wprowadza mnie w dobry nastrój i po czym mam w głowie spokój i swego rodzaju szczęście. Znajdź też coś takiego dla siebie, abyś zawsze w sytuacji „awaryjnej” mógł szybko sięgnąć po swoje „lekarstwo”, którym może być nawet zdjęcie ukochanej osoby. Jeśli temat relaksacji jest dla Ciebie nowy polecam zajrzeć do: swobodny oddech, sposoby na lepsze samopoczucie oraz co sprawia, że się uśmiechasz. RUSZAJ SIĘ Wiem, że ruch i jakakolwiek aktywność fizyczna to ostatnia rzecz, na jaką mamy ochotę będąc w złym stanie. Jednak wiele badań potwierdza, że aktywność fizyczna, jakakolwiek choćby miał to być nawet spacer, poprawia nasze samopoczucie. Wiesz zapewne, że umysł i ciało są ze sobą nierozerwalnie połączone i aktywność jednego wpływa na pobudzenie tego drugiego. Rozruszaj swoje ciało, zapewnij mu zdrowy ruch, a i umysł odpowiednio na to odpowie. Jeśli potrzebujesz motywacji zajrzyj do: Jak się zmotywować do ćwiczeń. WEŹ CIEPŁY PRYSZNIC Idź pod prysznic, skrapiając wcześniej ściany ulubionym olejkiem eterycznym. Polecam wypróbować olejek pomarańczowy, mandarynkowy, cytrynowy lub grejpfrutowy. Połączenie oczyszczającej wody spływającej po naszej skórze oraz przyjemnego cytrusowego zapachu potrafi czasem, dosłownie w 5 minut zmienić naszą perspektywę myślenia. Spróbuj, niczego nie tracisz. ZADBAJ O TO, CO MASZ NA TALERZU Chyba nie muszę już przypominać, że to co jesz, wpływa na Twoje samopoczucie i poziom energii. Częstą przyczyną złego nastroju są nietolerancje pokarmowe i zniesławiony gluten, który znajdziesz w pszenicy, jęczmieniu, a nawet życie. Nawet jeśli nie stwierdzono u Ciebie nietolerancji, spróbuj na miesiąc wyeliminować wszystkie produkty mogące zawierać gluten, i sprawdź czy zaszła jakaś zmiana. To, po co warto sięgnąć to z pewnością świeże warzywa, pełne błonnika, witamin i związków mineralnych. Koniecznie omijaj z daleka cukier, nawet jeśli czujesz, że jest to jedyna rzecz, na którą masz ochotę (bo tak właśnie może być). Cukier i wszystkie wyroby go zawierające mogą tylko wywołać jeszcze większe zamieszanie w Twoim organizmie. Zerknij do artykułu Jedz na szczęście, czyli co jeść aby poczuć się lepiej po inne produkty mogące poprawić nasze samopoczucie. NAPISZ O CO CI CHODZI Czasem przelanie myśli na papier działa tak samo dobrze jak rozmowa z bliską nam osobą. Po prostu otwórz zeszyt, usiądź wygodnie i zacznij pisać co Ci chodzi po głowie. Wyrzuć to z siebie. Jeśli na kartkach pojawiają się same nieprzyjemne myśli i sytuacje spróbuj na koniec odpowiedzieć na te 3 pytania: Za co jestem wdzięczna/y? Wymień co najmniej 5 rzeczy Jak wyglądałby mój idealny dzień? Co bym robił/a, gdzie bym był/a, z kim? Opisz to dokładnie Co mogę zrobić już teraz, aby lepiej zatroszczyć się o siebie? Zerknij również do wpisu o tym dlaczego warto regularnie prowadzić dziennik, a zwłaszcza dziennik wdzięczności. KIEDY NIC NIE POMAGA Jeśli Twój negatywny stan utrzymuje się przez dłuższy czas, lub też czujesz, że możesz sobie nie poradzić, udaj się do specjalisty. Doświadczony psycholog lub psychoterapeuta mogą naprawdę pomóc i okazać się niezbędni. Jednak jeśli przy pierwszym spotkaniu poczujesz, że to nie jest to, nie zniechęcaj się, czasem musimy trafić do kilku takich osób, aby w końcu znaleźć tego odpowiedniego dla nas. Wszyscy przecież jesteśmy tylko ludźmi i kogoś osobowość może Ci po prostu nie odpowiadać. Pamiętaj, że każdy ma prawo do gorszych dni, warto tylko poznać co kryje się za tym złym samopoczuciem i znaleźć sposób, aby poradzić sobie z tym małym chochlikiem siedzącym w naszej głowie. Bo przecież mamy jedno życie. warto przeżyć je jak najlepiej. Kup licencję Podobne wpisy

Profil reumatyczny to badania, które pozwalają zdiagnozować choroby reumatyczne. Na wszelkie pytanie odnoszące się do badań odpowiada dr n. med. Maria Rell-Bakalarska. wymioty i nudności po posiłkach mogą mieć wiele przyczyn. Jednym z nich jest np. zapalenie błony śluzowej żołądka , związane z infekcją H. pylori.
Od jakiegoś czasu fatalnie czuję się po alkoholu, nawet po jednym piwie. Po wypiciu alkoholu na drugi dzień wymiotuję żółcią i nie mogę nic jeść. Czasem też potem jest mi potwornie zimno. Ogólnie też zawsze fatalnie się czuję. Czy to może być coś poważnego? Czy powinienem zrobić jakieś badania? 2011-10-28, 17:33~Jacko ~ Należy zrobić badanie enzymów wątrobowych ASPAT I ALAT i oczywiście unikać spożywania alkoholu, zwłaszcza na czczo. Wymiotowanie żółcią zdarza się kiedy w żołądku nie ma treści pokarmowej i żołądek broni się przed podrażnieniem żluzówki zarzucając żółć. 2011-10-28, 18:34arnica ~ Czyli jakie problemy są u mnie bardziej prawdopodobne - z wątrobą czy z żołądkiem? Bo to może wrzody na żołądku.. 2011-10-29, 19:24~Jacko Przy wrzodach żołądka wymioty mogłyby zawierać domieszkę krwi. Prawdopodobnie Pana organizm w ten sposób po prostu przejawia nietolerancję alkoholu. Żółć jest natomiast oznaką brakiem treści pokarmowej w żołądku. Dla pewności, że z wątrobą nie dzieje się nic złego zrobiłabym jeszcze te próby wątrobowe. 2011-10-29, 21:26arnica Krwi na szczęście nie ma. Ale próby zrobię, dziękuję bardzo 2011-10-31, 07:37~Jacko Strony: 1 wątkii odpowiedzi ostatni post
Jerzy Bajko Neurolog , Szczecin. 84 poziom zaufania. Konieczna ocena neurologa, wskazane EEG i w dalszym etapie neuroobrazowanie. Odpowiedź udzielona automatycznie. Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników. Poniżej znajdziesz do nich odnośniki: Ostatnio odczuwam ból głowy następnego dnia po spożyciu Czy piwo po treningu może być zdrowe i korzystne dla naszego organizmu? Trunek ten nie szczyci się wysoką renomą wśród napojów prozdrowotnych. Na słowo piwo w pierwszej kolejności wyłania się obraz szemranych panów, którzy od świtu szukają okazji, aby dać upust swojemu nałogowi. Nawet pijący okazjonalnie, na imprezie, rzadko kończą na jednym piwku. Alkohol zawarty w piwie wywołuje w ciele różne reakcje. W większym lub mniejszym stopniu wpływa na układ nerwowy, przez co nasze ruchy, mowa, gesty i zachowanie mogą odbiegać od normy. Jak wspomniałem na przykładzie panów spod przysłowiowej budki, alkohol uzależnia, a to w połączeniu z upojeniem alkoholowym może mieć ogromny wpływ na życie nasze i naszych bliskich. Stąd właśnie nieprzychylnym okiem spogląda się na piwo. Taka dygresja nie w temacie: Zauważyliście, że panowie przesiadujący na ławkach dużą część dnia, nie posiadający stałego miejsca zamieszkania, o pracy już nie wspomnę, zawsze mają za co zapalić i wypić? Dość ciekawe. Jednak wracając do tematu piwa. Ze względu na negatywne skutki picia alkoholu, przekreślamy niestety wiele pozytywów, płynących z picia piwa. Oczywiście mówię o kulturalnym piciu w roztropnych ilościach. Uzależniająca moc piwa, powodowana przez zawarty w nim etanol, nie podlega dyskusji. Mało tego: etanol, inaczej alkohol etylowy, przyjmowany często w dużych ilościach jest toksyczny i działa destrukcyjnie na serce, mózg, trzustkę, wątrobę, układ pokarmowy i ośrodkowy układ nerwowy. Niestety nie powstały jeszcze badania, pozwalające jednoznacznie stwierdzić, jaka ilość alkoholu jest całkowicie bezpieczna i nie wpływa na nasz organizm w kontekście degradacji organów. Stężenie spirytusu (95% etanolu + 5% wody) w półlitrowym piwie to 18g. Jest to 2/3 standardowego małego kieliszka do wódki. Nie słyszałem o przypadku, aby taka ilość przyjmowana raz w tygodniu wpłynęła negatywnie na zdrowie, życie czy nawet samopoczucie zdrowego człowieka. Tym bardziej, jeżeli taką dawkę przyjmujemy równolegle z innymi wartościowymi substancjami. Dlaczego o tym mówię? Bo jedno piwo po ciężkim treningu raz w tygodniu może przynieść więcej dobrego niż złego. Dzieje się tak, gdyż poza alkoholem piwo zawiera ogromną ilość witamin i minerałów. Jak powstaje piwo Głównym składnikiem piwa jest słód. Najbardziej cenionym surowcem do jego wytworzenia jest jęczmień. Słodowanie czyli poddawanie ziaren jęczmienia procesowi podkiełkowania poprzez moczenie, wydziela z ziaren enzymy niezbędne do produkcji piwa. Ten proces pozwoli podczas tzw. zacierania „wydobyć” z jęczmienia cukry proste, które w późniejszym połączeniu z drożdżami ulegają fermentacji. Bez procesu słodowania nie byłoby to możliwe, gdyż ze skrobi zawartej w ziarnach nie otrzymamy alkoholu. Po procesie podkiełkowania ziarna poddaje się tzw. śrutowaniu czyli oddzieleniu ziaren od łusek. Tak przygotowany śrut łączy się z wodą o odpowiedniej temperaturze w urządzeniu, mającym za zadanie wymieszać roztwór, co nazywa się zacieraniem. Uzyskany ekstrakt to brzeczka i podlega on filtracji, podczas której oddziela się go od wysłodzin, czyli wszystkich nierozpuszczonych w wodzie substancji. Następnie brzeczkę gotuje się, dodając na tym etapie chmiel. Gotowanie ma na celu wydobycie walorów smakowych i zapachowych z chmielu oraz odparowanie nadmiaru wody czy nieporządnych zapachów. Po schłodzeniu wywaru dodaje się drożdże, które odpowiadają za fermentację piwa. Dzieje się tak, gdyż drożdże do wegetacji potrzebują tlenu. Gdy brakuje tlenu, drożdże zaczynają zdobywać energię na drodze beztlenowej czego „skutkiem ubocznym” jest wytrącanie się alkoholu. Stąd właśnie bierze się alkohol etylowy w piwie. Jednak drożdże odpowiadają też za walory smakowe i aromat piwa. Bez nich piwo byłoby bliższe w smaku do warzywnego bulionu. Alkohol powstaje poprzez rozłożenie cukrów prostych z jęczmienia, o czym wspomniałem na początku tego rozdziału. Po tym procesie zachodzi kolejna filtracja i pasteryzacja piwa. Filtracja ma za zadanie usunięcie drożdży oraz wszystkich zawiesin, aby piwo miało klarowny, przejrzysty wygląd. Pasteryzacja, czyli podgrzewanie piwa w temperaturze 60°, ma na celu jego konserwację, aby nadawało się do spożycia przez długi czas. Ostatnim etapem produkcji piwa jest leżakowanie. W tym procesie zachodzi dolna fermentacja, która sprzyja wytworzeniu się tzw. bąbelków, czyli dwutlenku węgla. Właśnie dzięki temu procesowi piwo ma swoją unikalną piankę. Dlaczego o tym piszę? Skupiłem się na kolejnych etapach produkcji piwa, abyś, czytając dalej ten tekst, lepiej rozumiał, jakie walory nie tylko smakowe i wyglądowe wnosi piwo, ale przede wszystkim skąd biorą się w nim witaminy i minerały. W ten sposób lepiej zrozumiesz, jakie pozytywne skutki może przynosić piwo pite w umiarkowanych ilościach, także przez osoby zażywające aktywności fizycznej. Piwo po treningu – witaminy Jak mogliśmy wywnioskować z wcześniejszych akapitów, jednym z kluczowych składników piwa są drożdże. Drożdże piwne, czyli jednokomórkowe grzyby, to prawdziwa bomba witaminowa. Głównym zasobem drożdży jest rodzina witamin B. Sprawdźmy zatem, które dokładnie rodzaje witaminy B zawiera piwo oraz jakie korzyści z tego płyną. B1 Wspiera prawidłową pracę układu nerwowego, wspomaga układ sercowo-naczyniowego i immunologiczny. Witamina B1 jest zalecana wszystkim cukrzykom typu 1 i 2, gdyż większość z nich zmaga się z niedoborem tej witaminy. Witamina B1 jest również świetnym wspomagaczem prawidłowej pracy nerek. Często słyszy się, że piwo dobrze działa na nerki – to właśnie ze względu na witaminę B1. B2 Witamina B2 ma właściwości przeciwzapalne. To przy jej udziale pobudzane jest wydzielanie kortyzolu (hormonu stresu), który ma właściwości przeciwzapalne. (Więcej o jego właściwościach i o tym, jak po prostu być zdrowym, przeczytasz w moim e-booku). Spożywanie witaminy B2 sprzyja lepszej regeneracji ciała, zmniejsza występowanie nowotworów oraz niektórych chorób, takich jak chociażby zaćma. B3 To inaczej niacyna – najbardziej pożądana witamina z grupy witamin B. Przede wszystkim obniża poziom złego cholesterolu. To co jednak najważniejsze dla sportowców – uczestniczy w produkcji czerwonych krwinek oraz rozszerza naczynia krwionośne. Dzięki temu do naszych komórek dociera więcej tlenu, a to wspomaga efektywniejszy wysiłek fizyczny. Warto wiedzieć, że witamina B3 wpiera leczenie depresji czy schizofrenii. Ponadto działa korzystnie na skórę i włosy. B5 Zwiększa odporność, a zmniejsza uczucie zmęczenia. Ponadto jej niedobór jest częstym powodem skurczy mięśni. B6 Uczestniczy w produkcji hemoglobiny, hamuje rozwój miażdżycy, a także wspomaga syntezę glikogenu – substancji niezbędnej do wytworzenia energii dla naszych mięśni, abyśmy mieli siłę biegać. B12 Zapobiega zmęczeniu, nerwowości, zaburzeniom snu, a nawet depresji. Jest niezbędna w procesie produkcji energii w mitochondriach, co ma tak kluczowe znaczenie podczas wysiłku fizycznego. Inne witaminy zawarte w piwie Piwo jest również źródłem witamin A, D, E i H. O ich niezastąpionych właściwościach również w życiu sportowca przeczytasz w moim e-booku. Piwo po treningu – minerały Oto przegląd ważnych dla ciała pierwiastków, znajdujących się w piwie. Fosfor jest niezastąpionym budulcem mocnych kości. Wspomaga również układ nerwowy. Cynk jest pomocny w leczeniu cukrzycy, niedoczynności tarczycy, schizofrenii i depresji. Wzmacnia odporność organizmu i poprawia sprawność intelektualną. Łagodzi objawy osteoporozy, zapalenia jelit, hemoroidów czy wrzodów. Wspomaga regenerację tkanek i walkę z wolnymi rodnikami, czyli buduje odporność. Poza tym niweluje uczucie zmęczenia. Potas odpowiada za prawidłową pracę mięśni, a jego niedobór może powodować skurcze. Wspomaga układ nerwowy i dotlenia mózg, przez co wpływa na zapamiętywanie i koncentrację. Potas odpowiada za regularną pracę serca. Wspomaga układ krążenia, dzięki czemu zmniejsza się ryzyko uszkodzeń naczyń krwionośnych i chorób miażdżycowych. Selen odpowiada za prawidłowy sen, dzięki czemu łatwo możemy zasnąć wieczorem i wstać wcześnie rano. Chroni organizm przed bakteriami, wirusami. Zwiększając produkcję przeciwciał, zwiększa naszą odporność. Selen chroni przed astmą i alergią. Reguluje pracę tarczycy, zapobiega nowotworom, wspomaga funkcje myślowe mózgu (zmniejsza ryzyko choroby Alzheimera). Selen jest niezbędny do produkcji testosteronu, zwiększa ruchliwość plemników, zwiększając tym samym możliwość zapłodnienia. U kobiet natomiast znacząco zmniejsza ryzyko poronienia. Ostatnimi z najważniejszych pierwiastków są wapń i sód. Ten pierwszy odpowiada za twarde i mocne kości, a sód odpowiada za właściwe nawodnienie organizmu, ciśnienie krwi oraz prawidłową pracę mięśni . Jak można zauważyć, piwo zawiera wiele witamin i minerałów, wspomagających nie tylko podstawowe procesy życiowe, ale również jest świetnym środkiem wspomagającym pracę newralgicznych narządów u biegaczy – chociażby mięśni i stawów. Minusy w piwie Piwa dla lepszego wyglądu przechodzą proces filtrowania i pasteryzowania. Procesy te mają na celu oczyszczenie piwa z drobnoustrojów, które mogłyby rozwijać się w piwie podczas jego pobytu na półce sklepowej. Niestety pasteryzacja i filtracja poza bakteriami usuwa również dużą ilość tych wszystkich właściwości, o których pisałem wyżej. Dlatego piwo po procesie pasteryzacji nie jest już tak zdrowe. Jeżeli mamy taką możliwość, powinniśmy spożywać po treningu piwo niefiltrowane i niepasteryzowane. Wtedy dostarczymy jak największą ilość cennych związków. Niestety o taki produkt nie jest łatwo – ze względu na bardzo krótki okres przydatności do spożycia. Odpowiednich piw należy szukać bezpośrednio w fabryce browaru, wśród piw regionalnych. W sklepach roi się co prawda od etykiet, reklamujących produkt jako niepasteryzowany lub niefiltrowany, jednak nie da się uzyskać świeżego piwa z terminem spożycia dłuższym niż 14 dni bez ingerencji chemicznej. Dlatego z dwojga złego lepiej wybrać produkt odfiltrowany i podgrzany (pasteryzowany) niż chemicznie „przytrzymany przy życiu”. Mimo wszystkich zalet piwa, znajduje się w nim także jeden składnik, który może przekreślić wszelkie jego walory. Alkohol w piwie Minusem, mogącym przekreślić cale bogactwo cennych właściwości, zawartych w piwie, jest alkohol etylowy. Jak można było wcześniej przeczytać, powstaje on wskutek fermentacji drożdży. Półlitrowe piwo zawiera od 15 do 20 g czystego etanolu. Jest to nie więcej niż dwie trzecie standardowego małego kieliszka do wódki. Niestety etanol posiada jedynie negatywne właściwości. Spożywanie go w dużych ilościach zaburza pracę wielu narządów chociażby serca, mózgu, trzustki, wątroby, układu pokarmowego oraz ośrodkowego układu nerwowego. Dodatkowo uzależnia. Oczywiście jedno piwo na tydzień po treningu nie niesie ze sobą negatywnych skutków zdrowotnych, jednakże warto wiedzieć, że etanol jest także… bardzo moczopędny. Alkohol próbuje oszukać organizm, a dokładniej przysadkę mózgową. Po alkoholu mózg wytwarza błędną informację o nadmiarze wody w organizmie. Hormon zwany wazopresyną wysyła do nerek informację o konieczności produkcji większej ilości moczu. Nerki zwiększają produkcję moczu, chcąc pozbyć się „nadmiaru” wody. Szacuje się, że jeden gram alkoholu etylowego wytwarza 10 ml moczu. Jest to z pewnością niepożądany skutek picia alkoholu po bieganiu czy innym wysiłku. Po ciężkim treningu, podczas którego wydzielamy dużo ilości potu, organizm jest już odwodniony i należy go nawodnić, a nie dodatkowo pozbawiać płynów. Jak nie odwodnić organizmu, pijąc piwo? Piwo po treningu nie jest złe, jeśli równolegle będziemy nawadniać się innymi napojami. Poniżej znajduje się lista tych, które najlepiej nawadniają organizm (numer 1 nawadnia najlepiej). Mleko Sok pomarańczowyColaHerbataNapój izotonicznyWoda Napój energetycznyPiwoKawa Innym sposobem na uniknięcie odwodnienia jest spożywanie po treningu piwa bezalkoholowego. Jednak w tym miejscu warto zaznaczyć, że tzw. piwo bezalkoholowe, spełniające wszystkie wymogi produkcyjne, również zawiera alkohol. Jest to spowodowane działaniem drożdży, bez których piwo nie byłoby piwem. W celu wyzbycia się etanolu takie piwo jest bardzo mocno filtrowane. Czym bliżej mu do 0%, tym mniej w nim nie tylko etanolu, ale też ważnych witamin i minerałów. Większość piw z etykietą 0% zawiera maksymalnie do 0,5% objętości alkoholu. Są nazywane bezalkoholowymi, gdyż jest to śladowa dawka alkoholu, niemająca najmniejszego wpływu na samopoczucie czy zdrowie. Jeśli piwo faktycznie jest pozbawione całkowicie etanolu, to jest zwykły napój z dwutlenkiem węgla wpompowanym dla uzyskania bąbelków. Nie posiada również większości dobrodziejstw, o których pisałem wyżej. Jakie piwa wybrać Rodzajów piwa są niezliczone rzesze. Polecenie tych najlepszych nie jest łatwe ze względu na różnorodność smaków, aromatów oraz gustu każdego z nas. Z pewnością warto szukać piw niefiltrowanych i niepasteryzowanych, wzbogaconych o witaminy i minerały. Takie piwa w rozsądnych ilościach są najlepsze dla sportowców. Na półkach znanych marketów przeważają piwa komercyjne. Priorytetem produkcji takich piw jest ilość i termin przydatności do spożycia. Narzucenie konsumentowi ich wyboru odbywa się poprzez ciągły dostęp do tych produktów i ich reklamy. Jeśli jednak chciałbyś poznać nietuzinkowe, wyjątkowe, mało znane piwa warto skorzystać ze strony . Znajdujące się tam rankingi piw tworzą konsumenci. Znajdziesz tam najbardziej unikatowe marki piw, dostępne na polskim rynku, o wyjątkowych walorach smakowych, ale również prozdrowotnych.
skąd to połączenie, a stąd że trzy razy jadłam i za każdym razem źle się czułam. Zawsze to były dwie kromki. Jak zjadłam pierwszy raz i czułam się nieswojo, to myślałam, że taki gorszy dzień i w życiu nie przypuszczałam, że to wina
data publikacji: 08:32 ten tekst przeczytasz w 7 minut Alkohol dla wielu osób jest nieodłącznym elementem życia. Wszelkie spotkania towarzyskie, odwiedziny u rodziców czy weekendowe wyjścia zwykle bezpośrednio związane są ze spożywaniem napojów wyskokowych w mniejszych lub większych ilościach. Jaki wpływ na organizm wywiera regularne picie? Czy miesięczna abstynencja alkoholowa ma sens? AndreyCherkasov / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Wpływ alkoholu na zdrowie Oznaki zmęczenia organizmu alkoholem Suchy styczeń, czyli leczniczy detoks Negatywne zachowania związane z alkoholem a abstynencja Poprawa zdrowia psychicznego a miesięczny detoks Nieregularny sen i chroniczne zmęczenie, czyli skutek regularnego picia Abstynencja najlepszą dietą Sport zamiast alkoholu Suchy styczeń to doskonały sposób na odtrucie zmęczonego alkoholem organizmu Abstynencja pozytywnie wpływa na jakość snu, zmniejszenie masy ciała oraz stan psychiczny Zmęczony organizm działa na zwolnionych obrotach — cierpią na tym metabolizm i mózg Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet. Wpływ alkoholu na zdrowie Negatywny wpływ alkoholu na organizm człowieka znany jest nie od dziś. Warto jednak przypominać o negatywnych skutkach, które niesie ze sobą nadużywanie napojów wyskokowych nawet w niewielkich ilościach. Trunki oddziałują nie tylko na zdrowie fizyczne, lecz także psychiczne, dlatego tak ważne jest, aby znaleźć umiar i granicę w piciu, zanim jeszcze nie będzie za późno. Wątroba to jeden z najważniejszych narządów w ciele człowieka. Odpowiada za magazynowanie wielu wartościowych substancji odżywczych oraz pomaga usunąć toksyny z organizmu. Produkuje białka i enzymy potrzebne do życia, a także chroni przed wieloma chorobami. To właśnie w niej zachodzi proces metabolizowania alkoholu, co sprawia, że plasuje się w czołówce organów, które są najsilniej wystawione na toksyczne działanie tych płynów. Zadbaj o swoją wątrobę - sięgnij po Olej z ostropestu Bioherba, który na Medonet Market kupisz w promocyjnej cenie. Alkoholowe uszkodzenie wątroby pojawia się w wyniku wieloletniego nadużywania etanolu. Rodzaj problemów z tym narządem zależy w głównej mierze od płci, wieku oraz ogólnych uwarunkowań genetycznych. Warto również wziąć pod uwagę ilość spożywanych napojów wyskokowych — regularne picie nawet jednej lampki wina czy butelki piwa może powodować nieodwracalne zmiany w tym organie. Tuż obok plasuje się alkoholowe stłuszczenie wątroby, które występuje u 90 proc. osób spożywających nadmierne ilości napojów wyskokowych. W tym przypadku wystąpić mogą nudności oraz wymioty, a nawet w późnym stadium zaawansowania żółtaczka. Inną często występującą chorobą jest marskość wątroby. Na początku objawia się zaczerwienieniem dłoni i powstawaniem plam na górnej części ciała człowieka. W późniejszym stadium zaawansowania występuje przewlekłe wyczerpanie, utrata apetytu czy nudności. Może pojawić się również wodobrzusze oraz przerost śledziony. Warto również zwrócić uwagę na zmiany zachodzące w psychice podczas przesadzania z trunkami. Częstą przypadłością, która dotyka osoby stosujące tę używkę, jest agresja po alkoholu. Przemocowe zachowania są związane przede wszystkim z nieumiejętną oceną ryzyka, a także złą interpretacją pewnych sygnałów. Oprócz agresji zwykle pojawiają się także stany depresyjne, które nieleczone mogą być prostą drogą do samej depresji. Profilaktycznie wykonaj pakiet Złe samopoczucie - badania laboratoryjne w kierunku depresji. Oznaki zmęczenia organizmu alkoholem Trudno przegapić zmęczenie organizmu spowodowane nadużywaniem alkoholu. Ciało wyraźnie daje znać o tym, że zachodzą w nim niekorzystne zmiany. Manifestuje to przez cerę i włosy, a także, co ciekawe, gałki oczne czy przyrost bądź utratę wagi. Dlatego tak ważna jest obserwacja organizmu oraz odpowiednio szybka reakcja, aby nie dopuścić do powstania nieodwracalnych szkód. Pijasz alkohol? Zawsze miej przy sobie AlcoTEST - badanie zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Warto zwracać uwagę na poziom nawodnienia. Alkohol, mimo że jest płynem, odwadnia i wypłukuje składniki odżywcze z organizmu. Pierwszą oznaką spożywania niewystarczającej ilości wody może być przesuszona, szara skóra. Następnie występują też czerwone plamki na ciele oraz pęknięte naczynka. Wiele o zdrowiu mówi również wygląd oczu. Podczas regularnego spożywania alkoholu warto sprawdzać, czy nie zaszły w nich pewne zmiany, np. pod względem koloru. Żółte białka oczu mogą świadczyć o groźnych problemach z wątrobą, spowodowanych nadużywaniem napojów wyskokowych. Co się dzieje z kobietą, która wypiła litr wina? Ile trwa trzeźwienie? [WYJAŚNIAMY] Inną oznaką zmęczenia organizmu alkoholem są problemy ze snem. Nadmierna senność w ciągu dnia lub nietypowe pobudzenie często mają związek właśnie z tymi zaburzeniami. Powszechną przypadłością jest także paraliż senny, którego przyczyny znaleziono zarówno w przemęczeniu, jak i stosowaniu substancji wpływających na świadomość (alkohol, narkotyki). Suchy styczeń, czyli leczniczy detoks Grudzień to miesiąc, który obfituje w wiele okazji do picia, dlatego zmęczony organizm z pewnością będzie wdzięczny za zastosowanie detoksu. Nie jest przypadkiem, że Dry January ma miejsce akurat w styczniu. Wiąże się to nie tylko z poprzednim zakrapianym miesiącem, lecz także ze stosowaniem noworocznych postanowień. Ta inicjatywa organizacji Alkohol Change może być jednak przetestowana na każdym etapie życia, nie tylko tuż po sylwestrze. Naukowcy z Uniwersytetu w Sussex sprawdzili, czy takie odtruwanie alkoholowe faktycznie ma leczniczą moc oraz jaki jest sens abstynencji. Okazało się, iż dzięki rezygnacji z napojów wyskokowych badani przede wszystkim odzyskali energię i motywację. W drugiej kolejności poprawił się wygląd skóry, spadła waga, unormował się też sen. Miesięczna abstynencja może pomóc także w spożywaniu mniejszych ilości alkoholu w dłuższej perspektywie, a to przekłada się również na ograniczenie wydatków. Istnieje jednak więcej powodów, dla których warto zafundować sobie suchy styczeń. Negatywne zachowania związane z alkoholem a abstynencja Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jaki wpływ wywiera na ich organizm alkohol. Wieloletnie regularne spożywanie napojów wyskokowych sprawia, że pewne negatywne skutki spowodowane piciem przechodzą do porządku dziennego i przestają być dostrzegane, jednak z dnia na dzień mogą się pogłębiać. Suchy styczeń to doskonała okazja, aby sprawdzić, jak człowiek czuje się, gdy choć na miesiąc rezygnuje całkowicie z alkoholu. Negatywne skutki nadużywania alkoholu widoczne na skórze Należy również zwrócić uwagę na fakt, iż nad częstym piciem łatwo stracić kontrolę. Choć na pierwszy rzut oka problem z napojami procentowymi często nie jest widoczny, to w zatrważającym tempie może przerodzić się w uzależnienie od alkoholu. Abstynencja pomaga wielu osobom dostrzec niezdrową relację z tą używką, dlatego warto zafundować sobie miesiąc odstawienia. W celu ułatwienia detoksykacji organizmu warto sięgnąć po DuoLife Chlorofil - płynny suplement diety na detoksykację. Poprawa zdrowia psychicznego a miesięczny detoks Zdrowie psychiczne może wyraźnie podupaść, gdy człowiek regularnie spożywa alkohol. Wpływa on bowiem na poziom serotoniny, odpowiedzialnej za dobry nastrój. Jej niedobory prowadzą do stanów depresyjnych, a nawet samej depresji. Spożywanie trunków powoduje także zmniejszeniu liczby receptorów opioidowych, które regulują wydzielanie endorfin. Jedno z badań przeprowadzonych w 2015 r. wskazało związek pomiędzy niepokojem i brakiem satysfakcji z życia a spożywaniem alkoholu. Suchy styczeń może zmniejszyć objawy zaburzeń psychicznych spowodowanych piciem oraz poprawić ogólny stan psychiczny człowieka. Zwłaszcza kobiety, które rezygnują z trunków, odczuwają wyraźne zmiany na tej płaszczyźnie. Dla poprawy samopoczucia warto wprowadzić do swojej diety herbatę na bazie Kwiatu klitorii ternateńskiej EKO, która jest uznawana za suplement diety. Nieregularny sen i chroniczne zmęczenie, czyli skutek regularnego picia Choć wśród osób pijących krąży przekonanie, iż środek ten pomaga zasnąć, to nie do końca jest to prawdą. Trunki ułatwiają wejście w pierwszą fazę, jednak hamują REM, będący najgłębszym etapem snu. To dzięki tej fazie człowiek rano czuje się wypoczęty. Alkohol prowadzi również do wielu innych zaburzeń na tej płaszczyźnie, np. powoduje nocny niepokój i paraliże senne. Suchy styczeń może poprawić jakość snu, a także przyczynić się do większej ilości energii oraz motywacji w ciągu dnia. Jak dbać o wątrobę, gdy pijesz dużo alkoholu? Abstynencja najlepszą dietą Kaloryczność alkoholu jest bardzo wysoka — jedno piwo może być odpowiednikiem średniej wielkości kawałka pizzy. Należy pamiętać, że zwykle nie kończy się na jednej butelce tego trunku czy też jednej lampce wina. Z samym piciem natomiast wiąże się wiele nawyków, które negatywnie wpływają na utrzymywanie odpowiedniej masy ciała. Podjadanie słonych przekąsek, takich jak paluszki, chipsy lub chrupki niekorzystnie odbija się na wadze oraz prowadzi do przyrostu niebezpiecznej tkanki tłuszczowej. Zawartość soli, tłuszczów trans, konserwantów i akrylamidu w tych produktach jest bardzo wysoka, a to może powodować nie tylko otyłość, lecz także nowotwory. Trzeba również wziąć pod uwagę, iż po suto zakrapianej nocy niewiele osób ma chęć i siłę na przygotowanie wartościowego posiłku. Zwykle kończy się na szybkim, niezdrowym jedzeniu w fast foodzie czy odgrzaniu w mikrofali obiadu w postaci gotowca. Choć alkohol nie musi być całkowicie wykluczony z diety, to należy pamiętać o umiarze. Suchy styczeń pomaga w zrzuceniu nadprogramowych kilogramów, a także wpływa pozytywnie na wyniki badań i samopoczucie fizyczne. Sport zamiast alkoholu Gdy człowiek większość wolnego czasu spędza ze znajomymi w otoczeniu alkoholi, po odstawieniu trunków zaplanowanie dnia może okazać się niełatwe. W takiej sytuacji warto zdecydować się na uprawianie sportu lub po prostu wychodzenie na spokojne spacery. Podczas regularnego picia czas jest bardziej ograniczony. Wiele osób nie potrafi połączyć zdrowego trybu życia z pracą i wyjściami weekendowymi, dlatego rezygnuje z tego, co zdrowe na rzecz przyjemności. Suchy styczeń może pomóc ci zadbać o kondycję fizyczną oraz poprawić wygląd sylwetki. Zamów Kompaktową matę do jogi Airex Calyana Prime, dzięki czemu zyskasz większą motywację do ćwiczeń. Abstynencja w nowym roku to doskonałe rozwiązanie nie tylko w sytuacji, gdy człowiek nadużywa trunków. Równie dobrze sprawdzi się, jeżeli chce się poprawić stan zdrowia psychicznego i fizycznego oraz zwyczajnie odpocząć. Najlepszym rozwiązaniem może być całkowita rezygnacja z alkoholu, jednak jeśli nie jest to możliwe, takie miesiące odtruwania organizmu pomogą zniwelować toksyczne działanie procentów. Może cię zainteresować: Nadużywanie alkoholu sprzyja czerniakowi Osiem leków, których lepiej nie łączyć z alkoholem Oczyszczanie wątroby – dieta, domowe sposoby Źródła alkoholizm alkohol detoks wątroba marskość wątroby abstynencja Zespół suchego oka – najskuteczniejsze sposoby na pozbycie się problemu Zespół suchego oka, potocznie nazywany suchym okiem, to jedno ze schorzeń, które najczęściej skłania do wizyty w gabinecie lekarza okulisty. Dowiedz się, jak... Jak pielęgnować suchą skórę po opalaniu. Podpowiadamy Spędziłaś cały dzień na słońcu i zastanawiasz się, jak najlepiej ukoić podrażnioną skórę? Kefir, zsiadłe mleko, a może specjalistyczny dermokosmetyk z apteki?... Masz suche, pękające pięty? Organizm próbuje powiedzieć ci coś ważnego Popękane pięty to problem wielu z nas. Nasze stopy narażone są na stały ucisk, związany z dźwiganiem ciężaru całego ciała. Nic więc dziwnego, że w wyniku małego... Eliza Kania Sprawdzam! Sucha skóra Sucha skóra jest szorstka w dotyku i mało elastyczna, a po myciu staje się napięta i ściągnięta. Może też łuszczyć się i pękać, prowadząc do dużego dyskomfortu.... Sześć porad, które pomogą ci lepiej pielęgnować skórę suchą i wrażliwą Przesuszona i wrażliwa skóra wymaga odpowiedniego podejścia w pielęgnacji. Niewłaściwe nawyki albo produkty mogą ją podrażnić i wytrącić z naturalnej równowagi.... Po czym poznać suchą skórę? To, jaką mamy skórę, zależy od wielu czynników. Uwarunkowanie genetyczne, środowisko, w którym żyjemy, a nawet codzienna pielęgnacja, mają wpływ na jej rodzaj.... Dlaczego codzienne nawyki przy skórze suchej i atopowej są tak istotne? Każda osoba z AZS lub suchą skórą wie, jak wymagająca potrafi być codzienna pielęgnacja skóry – niestety, w tym przypadku nie ma drogi na skróty. Dowiedz się,... Kaszel – suchy czy mokry? Jak je odróżnić? [WYJAŚNIAMY] Może być objawem zwykłego przeziębienia, poważnej choroby, ale też przebytej infekcji. Bywa suchy, męczący, obecny zarówno w ciągu dnia, jak i nocą, jak również... Paulina Wójtowicz Suchy kaszel - przyczyny, objawy, leczenie, domowe sposoby Suchy kaszel to sytuacja, w której kaszel nie powoduje odkrztuszania wydzieliny. To bardzo przykry dla pacjenta objaw, wynikający z drażnienia błony śluzowej... Suchy olejek Nuxe Huile Prodigieuse Neroli. Pielęgnacja ciała i zmysłów Odkryj na nowo suchy olejek Huile Prodigieuse® o kojącym zapachu Néroli, przynoszącym chwilę wyciszenia i relaksu. Ten nowy certyfikowany, organiczny suchy... Materiały prasowe
Może się zatem zdarzyć, że niektórzy z Was nawet po 60 minutach mogą mieć jeszcze w wydychanym powietrzu pewne ilości alkoholu. Co więcej, we krwi alkohol może się utrzymywać nieco dłużej. Dlatego ta 1 godzina to absolutne minimum w odniesieniu do czasu po jakim można spróbować prowadzić pojazd po 1 piwie. Ale dla pewności po
Zdecydowana większość badań, które skupiają się na niebezpieczeństwach związanych ze spożywaniem piwa, jasno mówi o jego szkodliwym wpływie na organizm. Mimo to, wiele osób sięga po trunek każdego dnia. Jakie skutki może mieć codzienne picie piwa? Zobacz film: "Jak alkohol wpływa na żołądek?" spis treści 1. Skutki picia piwa 2. Problemy zdrowotne 1. Skutki picia piwa Piwo jest jednym z najbardziej kalorycznych alkoholi. Głównym objawem, zwracającym uwagę na nadmierne picie piwa, jest zwiększenie masy ciała. Dlatego też popularnym określeniem na męską otyłość jest "brzuszek piwny". Ponadto kalorie alkoholowe różnią się od tych pozyskiwanych z jedzenia. Podczas picia piwa, zwiększa się spożycie kalorii. Równocześnie nie są przyjmowane żadne składniki odżywcze. Spożywanie jednego piwa dziennie (ok. 150 kalorii) nie wpłynie znacząco na wagę, ale kilka piw dziennie, już może zmienić sylwetkę. Dodatkowo alkohol prowokuje do spożywania większej ilości jedzenia. Jakie skutki niesie ze sobą picie jednego piwa dziennie? (GettyImages) Mimo że piwo nie jest najmocniejszym trunkiem, to może spowodować uszkodzenie wątroby. Większość piwoszy nie poprzestaje na jednym piwie, a pijąc kilka puszek dziennie przez kilka lat, można zwiększyć ryzyko alkoholowych chorób wątroby, takich jak marskość. Alkohol wpływa też negatywnie na pracę nerek, które są odpowiedzialne za oczyszczenie krwi. Tak więc nadużywanie alkoholu, w tym piwa, może doprowadzić do niewydolności, nadciśnienia i chorób nerek. Ponadto piwo ma działanie moczopędne i z czasem prowadzi do odwodnienia. Częste oddawanie moczu pozbawia organizm sodu i potasu, które należy uzupełniać. Zignorowanie problemu może prowadzić do niezliczonych problemów zdrowotnych, z których najłagodniejsze to skurcze mięśni, zmęczenie, osłabienie itp. 2. Problemy zdrowotne Do efektów ubocznych nadużywania piwa, należy dodać problemy sercowo-naczyniowe. Wykazano, że nadmierne spożycie piwa prowadzi do wysokiego ciśnienia krwi, migotania przedsionków, cukrzycy typu 2., udarów i wielu innych czynników. Wszystko to jest szkodliwe dla serca. Spadek funkcji poznawczych również może być spowodowany regularnym spożywaniem alkoholu. W badaniu opublikowanym przez JAMA Network Open wykazano, że picie mocnego alkoholu jest znacznie bardziej niebezpieczne dla zdrowia naszego mózgu niż lekkie alkohole, takie jak piwo i wino. Jednocześnie te same badania powiązały nadmierne picie piwa z ryzykiem choroby Alzheimera i demencji, gdy piwo było spożywane konsekwentnie przez długi czas. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez polecamy
Fa9u5.
  • ovsz8rn3wh.pages.dev/135
  • ovsz8rn3wh.pages.dev/100
  • ovsz8rn3wh.pages.dev/204
  • ovsz8rn3wh.pages.dev/203
  • ovsz8rn3wh.pages.dev/20
  • ovsz8rn3wh.pages.dev/188
  • ovsz8rn3wh.pages.dev/379
  • ovsz8rn3wh.pages.dev/58
  • ovsz8rn3wh.pages.dev/324
  • złe samopoczucie po jednym piwie